komin do kozy w domku letniskowym

Wielu właścicieli domów zdecydowało się na instalację kominka. To rozwiązanie cieszy się szczególnie popularnością wśród Polaków budujących nowe domy. Kominek wprowadza przyjemny klimat i skupia domowników oraz stanowi źródło ciepła w porach przejściowych – wiosną i jesienią. Do naszej redakcji wpłynęły pytania o to, czy kominek rekreacyjny, wykorzystywany Rura o długości 1m stanowi element prosty komina Smooth. Płaszcz wewnętrzny z blachy kwasoodpornej 0,5 – 0,6mm; izolacja z włókien glinokrzemianowych; płaszcz zewnętrzny spęczany z blachy nierdzewnej 0,6mm malowany proszkowo na kolor czarny; dostępne średnice płaszcza wewnętrznego: 130, 150, 180, 200mm Jeżeli potrafisz lub masz zduna to możesz zbudować akumulator ciepła na wzór dawnego pieca kaflowego. Kozę podłączasz do wlotu akumulatora a jego wylot do komina. Mój dziadek podłączył tak kozę do kaflaka i miał dwa w jednym - szybkie nagrzanie pokoju po rozpaleniu kozy i długie trzymanie ciepła przez nagrzany piec. Na prawidłowe funkcjonowanie wentylacji wpływa wiele czynników. W przypadku rozwiązania mechanicznego, czyli rekuperacji z odzyskiem ciepła, jednym z takich elementów jest anemostat. Montuje się go głównie na sufitach lub ścianach. Oprócz odgrywania swojej zasadniczej roli w wentylacji pomieszczeń, pełni także funkcję dekoracyjną. O tym, do czego służy anemostat i jakie są Piece wolnostojące mają szklane drzwiczki, dzięki czemu możemy obserwować palenisko, zupełnie jak w przypadku tradycyjnych kominków. Możemy znaleźć piece z szybami prostokątnymi płaskimi, zaokrąglonymi czy też panoramicznymi. Piece wolnostojące świetnie sprawdzą się w domu, ale także na działce lub w domku letniskowym. Nawet dzisiaj w wielu domach, szczegulnie na wsiach stosuje się zwykłe, stalowe kozy z poprowadzoną rurą przez ścianę i nie musi to niczym grozić. Trzeba pamiętać jednak o kilku rzeczach: 1. Rurę spalinową od kozy nie trzeba izolować wewnątrz pomieszczenia bo bez sensu tracimy ciepło. resep bolu jadul 4 telur anti gagal. 07-11-2010 23:01 #1 Komin do kozy w drewnianym domku 11-11-2010 13:08 #2 22-02-2011 22:21 #3 22-02-2011 22:26 #4 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Komin w miejscu przechodzenia przez sciane musi być solidnie zaizolowany ponieważ temperatura rury morze spowodować zapłon drewna , uważaj na to i radze jeszcze zamontować czujniki dymu i czadu w domu. 12-04-2011 11:58 #5 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Witam forumowiczów, mam podobny "problem". Już opisuję w czym rzecz. Domek drewniany, pow, ok 25-30 m2, ustawiony na bloczkach (nie związany z gruntem). Kupiliśmy już kozę 5KW, wyjście z tyłu. Jest już wymyślone miejsce gdzie ją ustawimy. Na podłogę pod koze kafle gresowe, na ściany przykręcone płyty KG ognioodporne + jakieś kamieniopodobne kafelki. Koza umieszczona 40 cm od ścian. Do tego momentu wszystko w miarę opracowane. Teraz komin. Był pomysł, żeby wyprowadzić rurę na zewnątrz od razu na poziomie kominka i tam na zewnątrz zbudować komin z systemu Leier (na przykład). Tyle, że nie wiem czy to czasem za dużo jak na biedną małą kozę. Kosztowo wyjdzie coś takiego w granicach 1800 zł (stopa betonowa, komin). Dlatego też pojawił się drugi pomysł. Komin idący wewnątrz, zaraz od kozy w górę. I teraz seria pytań. 1. Czy muszę zabezpieczać ściany powyżej kominka (powyżej wys. 1 m aż do sufitu)? 2. Czy muszę zabezpieczyć w jakiś sposób sufit? 3. Sufit jest pod lekkim skosem. Najniższy punkt, tam gdzie kominek ok 2,2, najwyższy 3m. Czy jakoś specjalnie się wyprowadza takie wyjście? Czy po prostu montuję ceramikę na prosto? 4. Czy komin może być z pojedynczej blachy? Widziałem takie systemy gdzie blacha jest podwójna z wełną wewnątrz. 5. Czy taki komin z blachy się jakoś spawa czy daje uszczelki jakieś? 6. Czy jak taki komin wyprowadzam z kominka od razu w górę to czy potrzebuję montować w nim (poniżej kominka) otwór rewizyjny, albo skraplacz? Uff... Pozdrawiam mmbartczak edit: Koza będzie użytkowana raczej sporadycznie, trochę na wczesną wiosnę i trochę na jesień. Ostatnio edytowane przez mmbartczak ; 12-04-2011 o 12:19 17-04-2011 18:35 #6 Napisał mmbartczak 2. Czy muszę zabezpieczyć w jakiś sposób sufit? Tak musisz zaizolować!! Napisał mmbartczak 4. Czy komin może być z pojedynczej blachy? Widziałem takie systemy gdzie blacha jest podwójna z wełną wewnątrz. To zależy... jeżeli masz dzieci to polecam komin z wełną mineralną izolowany typu SLIM Napisał mmbartczak 5. Czy taki komin z blachy się jakoś spawa czy daje uszczelki jakieś? Elementy komina powinny być spawane plazmowo, a jeżeli chodzi o łączenie poszczególnych elementów to nie robisz nic więcej po za połączeniem tych elementów... mufy łączeniowe zapewniają odpowiednie bezpieczeństwo użytkowania (bynajmniej w SLIM).. Napisał mmbartczak 6. Czy jak taki komin wyprowadzam z kominka od razu w górę to czy potrzebuję montować w nim (poniżej kominka) otwór rewizyjny, albo skraplacz? Według prawa budowlanego tak. 23-04-2011 18:57 #7 27-04-2011 13:08 #8 Ostatnio edytowane przez Cpt_Q ; 27-04-2011 o 13:11 29-04-2011 08:54 #9 WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania Ja mam w swoim domu kanadyjskim komin systemowy, kosztował ładnych parę groszy, ale sprawdza się doskonale, przede wszystkim ma dobry cug. Na co warto zwrócić uwagę przy montażu komina w domu kanadyjskim - musi być dodatkowe zbrojenie fundamentu pod komin, ze względu na duży nacisk punktowy - no i izolacja ogniochronna. Kolejna ważna rzecz - śa duże różnice w osiadaniu ścian kominowych i zwykłych drewnianych co powoduje pękanie regipsów. Dlatego warto wymurowac komin na pół roku przed wykańczaniem scian. Dodatkowo - za kozą trzeba koniecznie wstawić jakiś ekran ochronny bo sciana mocno się nagrzewa. Tagi dla tego tematu Uprawnienia Nie możesz zakładać nowych tematów Nie możesz pisać wiadomości Nie możesz dodawać załączników Nie możesz edytować swoich postów BB Code jest aktywny(e) Emotikony są aktywny(e) [IMG] kod jest aktywny(e) [VIDEO] code is aktywny(e) HTML kod jest wyłączony Zasady na forum Mam na działce domek drewniany o powierzchni 12 m2, który chciałbym ogrzewać w chłodniejsze dni piecykiem kozą. Proszę mi powiedzieć, jaka musi być wysokość komina [komin chcę zrobić z rury setki] oraz jak zabezpieczyć przejście rury przez ścianę z desek drewnianych o grubości około 3 cm. Minimalny przekrój komina, który będzie spełniał wymagania obowiązujących aktów prawnych to 15 cm. Z kolei minimalna wysokość komina powinna wynikać z analizy parametrów techniczno-spalinowych urządzenia grzewczego, ale można się też w tym celu posłużyć informacjami podawanych przez producenta tego urządzenia. Orientacyjnie powinno to być przynajmniej 4 m, licząc od poziomu wlotu produktów spalania do komina (choć zdarzało mi się czasem wyliczyć, że dla prawidłowej pracy niektórych kominków wysokość 3,5 m nad trójnikiem spalin w kominie jest wystarczająca). Odcinek rury między kozą a kominkiem powinien być oddalony od łatwo zapalnych, nieosłoniętych części konstrukcyjnych budynku na co najmniej 0,6 m. To z kolei sugeruje, że wokół rury podłączeniowej o średnicy 100 mm (choć wydaje mi się, że to zbyt mała średnica) powinien pan pozostawić około 60 cm odstępu od materiału palnego. W przypadku gdy elementy drewniane są osłonięte okładziną z tynku cementowo-wapiennego o grubości 25 mm, na siatce zbrojącej, odległość ta to minimum 30 cm. Wynika z tego, że otwór w ścianie drewnianej powinien mieć 130 cm x 130 cm (60 cm + 10 cm + 60 cm) jeżeli będzie wypełniony np. wełną mineralną lub 70 x 70 cm jeżeli krawędzie drewniane będą zabezpieczone tynkiem na siatce. Przepisy nie regulują, jaka jest minimalna odległość w przypadku, gdy element drewniany nie jest elementem konstrukcyjnym, ale biorąc pod uwagę, że nadal jest to drewno, a więc istnieje ryzyko przeniesienia potencjalnego pożaru z tej ścianki na cały dom. Warto zatem zastosować te przepisy również w odniesieniu do ścianki grubości nawet 3 cm. „Taki o mocy 8 kW ogrzeje domek letniskowy w największe mrozy, a przeszklone palenisko stworzy przytulny nastrój” – Daniel Mazur, Kętrzyn Postawiłem w ogrodzie altanę. Początkowo miała ona służyć do wypoczynku w ciepłe popołudnia. Zarówno ja, jak i moja Ania mamy liczną rodzinę, więc często miewamy gości. Pomyśleliśmy więc, że przerobimy altanę na domek letniskowy, w którym moglibyśmy zakwaterować odwiedzających nas bliskich. Do budynku doprowadziłem więc wodę, prąd i ociepliłem wełną ściany od wewnątrz. Pozostała jeszcze kwestia ogrzewania. Nie chciałem zakładać grzejników elektrycznych ani centralnego ogrzewania, bo wydały mi się zbyt drogą inwestycją. Postawiłem więc na piec kominkowy, czyli tzw. kozę. Wybrałem taką o mocy 8 kW. Montaż pieca kominkowego krok po kroku Prace zacząłem od wykonania wlotu do komina. Tutaj muszę zaznaczyć, że w altance mam tylko jeden komin o wymiarach 10x20 cm. Nie było więc problemu z podłączeniem pieca. Dowiedziałem się jednak, że mieszkańcy domków jednorodzinnych i kamienic w tej sprawie muszą skonsultować się z kominiarzem. Fachowiec oceni, czy do danego kanału można się podłączyć i czy ma on odpowiedni przekrój. Wyda też stosowne zaświadczenie. Następnie z podłogi usunąłem fragment wykładziny i wykonałem wylewkę z zaprawy cementowej. Jej wymiary to 90x90 cm i 3 cm grubości. Gdy zaprawa stwardniała i dobrze wyschła, mogłem przystąpić do układania kafli. Wybrałem czarne płytki marmurowe, które przymocowałem klejem do kamienia. Kolejnym krokiem było wykończenie narożnika płytkami imitującymi kamień. Potrzebowałem do tego: szpachli, kleju do kamienia, zaprawy do fugowania, brzeszczotu wolframowego do docinania, krzyżyków dystansowych, no i oczywiście wybranych płytek. Kafle układałem od dołu, kontrolując co kilka rzędów, czy zachowany jest poziom. Długo zastanawiałem się, jak wykończyć boki. Mogłem dociąć płytki do równej linii, poprowadzić je tak, by wzór zwężał się ku górze albo ułożyć je naprzemiennie. Wybrałem to ostatnie rozwiązanie. Na końcu całość zaimpregnowałem preparatem do kamienia i wypełniłem fugą. Wreszcie mogłem przystąpić do montażu samego pieca. Ustawiłem go w docelowym miejscu. Zamontowałem redukcję (przyłącze spalinowe niezbędne w tego typu instalacjach). Na nią nałożyłem rurę, regulowane kolanko z wyczystką i drugą rurę łączącą całość z kominem. Wszystkie połączenia wypełniłem uszczelniaczem do kominków. Całość zostawiłem na jeden dzień, by preparat dobrze wysechł. Wreszcie mogłem rozpalić. Nie miałem brykietów, więc użyłem suchego drewna. Już po chwili w altanie rozeszło się przyjemne ciepło. Tutaj muszę ostrzec tych, którzy mają małe dzieci. Trzeba uważać, by nie podchodziły do piecyka, bo obudowa szybko rozgrzewa się do prawie 300 stopni. Wieczorem po pracy żona przyszła sprawdzić postępy prac. Była zachwycona. Żartowała, że musimy przeprowadzić się do altanki. Daniel Mazur

komin do kozy w domku letniskowym